Trener Waldemar Fornalik przed meczem w Poznaniu
"Trudniej broni się tytułu, niż go zdobywa"
"Czekaliśmy na ten awans"
GDZIE MEDALE? SĄ!
Dodano: 2023-10-23 22:59, autor: admin admin (MC)
Zródło: własne
Powstała piękna historia, ale gdyby nie trzeba było jej naprawiać, to 43 lata miałaby jeszcze lepszy smak. Bohaterami byli żużlowcy Startu Gniezno, którzy w 1980 roku zdobyli trzecie miejsce w drużynowych mistrzostwach Polski. Do dzisiaj to wciąż największy sukces gnieźnieńskiego klubu. W całej tej historii najsmutniejszy pozostaje fakt, że drużyna w 1980 roku nie dostała medali.
Gdzie zaginęły medale?
- Niestety, medali nie dostaliśmy – potwierdza Eugeniusz Błaszak, lider Startu w sezonie 1980. – Tak naprawdę, nikt nie wie, dlaczego nam ich nie przekazano. Zapomnieli o nas w żużlowej centrali.
Po latach udało się naprawić sytuację. Medale trafiły do Gniezna. Zostały wręczone już byłym żużlowcom, sprawiając im radość i satysfakcję.
- To co się teraz wydarzyło, to duża i miła niespodzianka. Szkoda, ze nie wszyscy zawodnicy, tworzący drużynę w 1980 roku, doczekali tej chwili – mówi Eugeniusz Błaszak. – Po latach dostaliśmy medale, które 43 lata gdzieś zaginęły i nikt nie wie, co się z nimi stało. Wtedy ich nie dostaliśmy.
Inicjatywa na szóstkę
Na turnieju żużlowym o „Koronę Bolesława Chrobrego” w Gnieźnie odbyła się ceremonia wręczenia medali DMP’1980. Replikę medali udało się przygotować dzięki zaangażowaniu prezesa Instytutu Dziedzictwa Historii Sportu Jacka Drożdża, kibica Startu Gniezno i pasjonata sportu żużlowego. Za wzór do stworzenia repliki posłużył medal z 1980, który zdobyła najlepsza w tamtym sezonie w lidze, Unia Leszno. Dróżdż nie tylko zadbał o medale, ale również napisał książkę pt. „Czterdzieści lat minęło. Historia medalu z 1980 roku”.
- Jesteśmy miło zaskoczeni, cieszymy się – mówił wzruszony Piotr Podrzycki, gdy z kolegami z drużyny po ponad czterech dekadach ściskał medal DMP. Jedyny medal w DMP w historii gnieźnieńskiego żużla. - Szkoda, że nie wszyscy zawodnicy doczekali tej chwili, bo kilku już nie żyje.
- Warszawa o nas zapomniała w 1980 roku. Jakoś tak wyszło. Teraz jesteśmy wzruszeni, że kibice wciąż o nas pamiętają – dodał Jan Puk.
Było uroczyście i sympatycznie
Medale i puchar wręczył przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego Piotr Szymański, prezydent Gniezna Tomasz Budasz, który był honorowym patronem przedsięwzięcia oraz pomysłodawca i „mózg” całego zamieszania w dobrym słowa znaczeniu, czyli Jacek Drożdż. Brązowe krążki odebrali Błaszak, Podrzycki, Jan Puk, Tadeusz Brillowski, Stanisław Gała, Wojciech Pankowski, Tadeusz Dolata i córka Marka Mierkiewicza.
Artur Bielecki
Fot.Archiwum Startu Gniezno