Trener Waldemar Fornalik przed meczem w Poznaniu
"Trudniej broni się tytułu, niż go zdobywa"
"Czekaliśmy na ten awans"
"NIE TAK MIAŁO BYĆ"
Dodano: 2019-05-11 18:43, autor: admin admin (MC)
Zródło: własne
Todd Kurtz dostał szanse debiutu w drugoligowym Stainer Unii Kolejarzu Rawicz. "Niedźwiadki" w meczu z Kolejarzem Opole nie mogli skorzystać z Jaimona Lidseya, który otrzymał powołanie do reprezentacji Australii na półfinał Speedway of Nations w angielskim Manchesterze oraz kontuzjowanego Keynana Rewa.
Todd jest bratem Brady'ego Kurtza. Pierwszy raz odwiedził Rawicz. Przed meczem nie miał okazji potrenować, ani dopasować motocykla do warunków nawierzchni. Mógł jedynie korzystać z podpowiedzi brata, z którym rozmawiał telefonicznie oraz jego mechaników, którzy towarzyszyli mu w parku maszyn. Todd Kurtz w trzech staratch zdobył tylko jeden punkt i przekonał się, że II liga nie należy do łatwych.
Australijczyk już w pierwszym starcie musiał powalczyć na łokcie w pierwszym wirażu z Oskarem Polisem. Jedyny punkt zdobył na klubowym koledze Szymonie Szlauderbachu. W trzecim wystepie już na pierwszym okrążeniu sporo stracił do rywali.
- Nie tak to miało wyglądać - mówił po zawodach o swoim debiucie Todd Kurtz. - Wyjechałem na próbę toru i jak się okazało, to było za mało. W czasie zawodów padał deszcz, który nam nie ułatwiał zadania.
Stainer Unia Kolejarz Rawicz przegrał z OK Bedmet Kolejarz Opole 39:50. (M)
Fot.Photo.sportowy24.net